Znajomy Józefa K. Znajomy Józefa K.
151
BLOG

Polscy imigranci bezradni życiowo?!

Znajomy Józefa K. Znajomy Józefa K. Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

 

Świętej Pamięci Pan Prezydent Lech Kaczyński nazwał kiedyś wszystkich polskich imigrantów na Wyspach ludźmi bezradnymi życiowo. O ile mnie pamięć nie zawodzi, poczynił tą przemyślaną uwagę, w obecności ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira. Zrobiło się nieprzyjemnie, powstał huczek w mediach, Tony Blair próbował Polaków bronić przed ich własnym prezydentem a koniec, końców całą winę i tak zwalono na biednego tłumacza.

A oto parę kontr przykładów na to, że być może nie jesteśmy aż tak bezradni jak to się ludziom władzy wydaje.

Wacio to figura i oryginał. Alkoholik. Bez grosza przy duszy, ale zawsze ma za co pić. Bo ma patent. W Polsce sprzedawał chomiki. Normalnie nimi handlował. Wchodził do zoologicznego i zagajał w ten deseń do faceta za ladą. Albo kobitki. Bo kobitka też mogła być. Zagajał: „Panie kochany. Wypłata nie dojechała, majster obiecał przelewy po północy dopiero. No a dzieciak ma urodziny. Chomika mu chciałem kupić. Dajesz pani kochana to zwierzę na kredyt a ja jutro zapłacę.

I co? I dawali. Co tam taki chomik – ze trzy złote chyba warte. No a Wacio szedł do konkurencji i tam opylał chomika za złoty pięćdziesiąt. A uzyskany kapitał inwestował w „bączka”. Artysta. Raz spróbował wyłudzić jaszczurkę. Ale nie wyszło. Wacio mówi, że tylko chomiki dobrze biorą. Bo budzą sympatię.

Rentgen to jest magik. Dwie lewe ręce do roboty a on zawsze pijany jak należy i   lodówka pełna. Rentgen robił w Polsce tak: wynajmował się, jako fachowiec do wszystkiego i to z papierami. Hydraulik, stolarz, budowlaniec czy specjalista od węzłów kanalizacyjnych. Profesja nieistotna, bo papiery pisał w chacie po pijaku. I jest tak – zaczyna, jako hydraulik i po chwili każdy wie, że Rentgen nie ma bladego pojęcia, co robić. Zwalniają go naturalnie – ale stawkę za trzy godziny dostał.

Innym razem miał podciągnąć rurę z wodą do willi. Ale przedtem trzeba było wykopać dół. To kopał ten dół przez trzy dni a jak przyszło, co do czego to powiedział, że zmienił zdanie i robota mu się przestała podobać. Zapłacili za trzy dni. Najdłużej był stolarzem i specjalistą od mebli kuchennych – dwa tygodnie aż. Miał szczęście, bo akurat mieli zastój na zakładzie, więc zamiatał od rana do wieczora. No a jak po dwóch tygodniach przyszło mu zrobić krzesło to powiedział, że się jednak rozmyślił i że ma uczulenie na wszystko, co drewniane. Zapłacili jak za profesjonalną usługę. Po uzgodnionej stawce.

Bo ludzie mają różne umiejętności. Taki Bryła, na przykład, potrafi spać jak chodzi. Haruje na Wyspach w pięciu robotach na zmianę i normalnie nie ma czasu na sen. Jak idzie chodnikiem to wtedy śpi. Z otwartymi oczami śpi. To sztuka mówię wam.

To, kto tu jest bezradny życiowo, he?

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo